niedziela, 10 maja 2015

[Zajebista] notka o moim lekkim postoju

Witam moje małe grono czytelników, dość nieoficjalnie zresztą, gdyż nie mam zamiaru publikować tego wpisu gdziekolwiek tym razem.

Chwilowy brak weny. Nie jest to wynikiem jednak mojej niechęci lub znudzeniem. Opowiadanie zamierzam doprowadzić do końca. Niemniej jednak napiszę coś, co niektórych może przerazić - wybory. Jak dotychczas - prosto, po ludzku nazywając rzeczy po imieniu - miałam politykę w dupie, tak pewnego dnia na majówce obudziłam się (dosłownie) z myślą, że muszę ogarnąć wszystkich kandydatów na wybory prezydenckie. Niemal jak powołanie.

(A swoją drogą fajnie jest jak człowieka znudzonego życiem dopada powołanie i chęć walki o lepszą Polskę.)

Moje dni nie wyglądają inaczej jak:
Szkoła - rozmowy o polityce
Powrót do domu - śledzenie informacji na yt o polityce
Rowery - myśli o polityce
Tworzenie grafiki w programie - myślenie o polityce
Sen - sen o polityce, niestety. Wczoraj właśnie taki sen mnie dopadł.

Lekka paranoja i obsesja na tym punkcie toruje mi świeżość i możliwość pisania opowiadania. Sądzę, że do przyszłego tygodnia pojawi się kolejny rozdział.

Tak więc jeszcze raz przepraszam, ale zapewniam, że nie porzucam. c:

2 komentarze:

  1. Odpowiedzi
    1. Notka sprzed miesiąca. Już jest dobrze :D Chociaż zbliżają się egzaminy i zaliczenia, może być znowu lekki poślizg.

      Usuń